Szukaj na tym blogu / Search the blog

czwartek, 29 sierpnia 2013

”Poszukiwania czas zacząć”


Już jutro kolejny raz (a pierwszy w tym roku) jadę odwiedzić AA w Gnieźnie.

Niestety nie miałem możliwości wcześniej tego zrobić. Zimą mi się nie chciało, a połowa roku była wyjątkowo tragiczna dla mnie i mojej żony. W maju pochowaliśmy jej mamę, a po takich wydarzeniach nie miałem jakoś nastroju na „wertowanie” ksiąg parafialnych. 

Później były wakacje i przerwa urlopowa.

No i w końcu udało mi się zarezerwować jutrzejszy dzień.  
Trzymajcie za mnie kciuki, może znajdę coś dziwnego i pokręconego w mojej rodzinie.

W połowie września czeka mnie jeszcze wizyta w AAP. Tam ruszam z drugą linią, o której będę informował na bieżąco.


sobota, 3 sierpnia 2013

Kolejne odkryciem było…


Jakiś czas temu nawiązałem znajomość  z osobą, która przekazała mi ciekawe informacje na temat jego dziadka i pradziadka.

Opowiedział mi, że jego dziadek miał na imię Romuald był malarzem i miał brata Leona oraz siostrę bliźniaczkę Irenę. A jego pradziadek to Aleksander.

Pomyślałem sobie…    „przypadek czy mamy wspólnego pradziadka”?

Dalej powiedział, że Aleksander i Agnieszka pochowani są gdzieś na Dębcu (dla mało wtajemniczonych to dzielnica Poznania) i to się zgadza.

Żeby było jasne, ze swej strony nie podawałem mu żadnych szczegółów. Najpierw czekałem co On powie aby potem zaprzeczyć lub potwierdzić jego informacje.

Po długich rozmowach doszliśmy do wniosku, że mamy wspólnego przodka.
A Ja przy okazji dowiedziałem się, że mój dziadek miał rodzeństwo o którym nic nie wiedziałem. Dlatego też dopisałem go do drzewa.



Ciekawostką jest historia o pradziadku Aleksandrze, że był malarzem (co potwierdziłem to zebranymi przeze mnie dowodami). Mieszkali na ul. Kościuszki (co też się zgadza) i w ich mieszkaniu na ścianie wisiał obraz, na którym widniał okręt . Obraz ten był malowany przez samego pradziadka. Ważnym szczegółem jest to, że w/w obraz był podziurawiony od kul.

Co stało się z tym obrazem, tego nikt nie wie.

piątek, 2 sierpnia 2013

Rodzeństwo pradziadka Aleksandra


Kiedy zaczynałem poszukiwania rodziny Wiczewskich, miałem tylko dane pradziadków –Aleksandra i Agnieszki. Później po kolei odkrywałem rodzeństwo pradziadka, o którym nic nie wiedziałem. I tak natrafiłem na: Leokadię, Łucję, Stanisławę i brata Leona oraz rodzeństwo z drugiego małżeństwa jego Ojca –Mariannę i Wacława.


Kolejnym odkryciem było w parafii Św. Marcina w Poznaniu dnia 05.08.1905 roku małżeństwo jego brata Leona z Marianną Bączkiewicz.

O Leokadii nie wiedziałem nic dopóki nie natrafiłem na nekrolog z Kuriera Poznańskiego (31 stycznia 1939r).

Napisane w nim było:
zgony z dnia 30 bm. Leokadia Langner zd. Wiczewska, 63 lata