Szukaj na tym blogu / Search the blog

wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013

Ten rok był dla mnie bardzo owocny w poszukiwaniach. W Gnieźnie oprócz rodziny mojej mamy, całkiem przez przypadek odnalazłem akt urodzenia mojej 1xprababci (po mieczu). Nigdy bym się jej tam nie spodziewał. A tu taka niespodzianka.

Kolejnym osiągnięciem było odkrycie bardzo bliskiego kuzynostwa moich pradziadków.

Ale to nic w porównaniu z informacjami o pochodzeniu szlacheckim moich przodków.

Natomiast w listopadzie spotkała mnie bardzo smutna wiadomość o likwidacji grobu pradziadków Wiczewskich.

czwartek, 26 grudnia 2013

Krajewscy herbu Leliwa,


bo o nich mowa. Pierwsze zapiski pochodzą z okresu kiedy Krajewscy zamieszkiwali wieś o nazwie Krajewice (5 km od Gostynia, par. Domachowo), od tej nazwy przybrali też nazwisko a było to w roku 1387.
Krótko o Krajewskich z Krajewic.

„…żyli w Krajewicach około 300 lat, a pierwszym znanym nam jej członkiem był Jacek Krajewski. Jego postać widnieje w księgach sądu kościańskiego z lat 1387-1394, wiadomo także, że w roku 1397 Jacek Krajewski już nie żył. Wdowa po nim, Małgorzata z Krasieckich, wyszła powtórnie za mąż za Wyszakona Granowskiego.
Historia pamięta  – Andrzeja Krajewskiego, który otrzymawszy solidne wykształcenie za granicą (we Włoszech – doktorat z prawa kanonicznego i rzymskiego w Bolonii), piastował wysokie stanowiska kościelne w kraju – archidiakon krakowski, kanonik poznański, scholastyk kielecki, był także sekretarzem królewskim i mimo, iż nie mieszkał w swoich rodzinnych okolicach, to mieszkańcy zaznali hojności z jego strony. 

Sfinansował budowę szpitala, który później wspierał finansowo pod warunkiem, że będzie przyjmował osoby starsze z Krajewic, niezdolne już do pracy. Swój ślad pozostawił także w postaci 2 kaplic w Domachowie.

Opis zabudowań w Krajewicach, str.93, 94 i 101 ( plik PDF do pobrania )

Krajewscy zmienili miejsce zamieszkania w XVII wieku, wybierając ziemie płockie. Ale nie tylko ponieważ z moich informacji pojawiają się również na ziemiach wolsztyńskich. 

Jakie jest spowinowacenie tych dwóch rodzin, jeszcze tego nie dowiodłem.
Ale właśnie o tej drugiej linii szlacheckiej będę opowiadał (z której wywodzę się również Ja).

Ale o tym w następnym poście.

środa, 25 grudnia 2013

Czas Świąt Bożonarodzeniowych


jest takim okresem kiedy w spokoju i ciszy można zająć się sprawami przodków.
W TV jak zwykle same powtórki. Ile razy mogę oglądać Kevina?

Dlatego też zabrałem się za kolejną linię, którą buduję od jakiegoś czasu i czekałem tylko na odpowiedni moment aby móc ją wprowadzić do blogu.

Linia nie jest w pełni skończona, cały czas zbieram potrzebne informacje ale już z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, iż potwierdziłem wywodzenie się moich przodków z rodu szlacheckiego.