Ten rok był
dla mnie bardzo owocny w poszukiwaniach. W Gnieźnie oprócz rodziny mojej mamy,
całkiem przez przypadek odnalazłem akt urodzenia mojej 1xprababci (po mieczu).
Nigdy bym się jej tam nie spodziewał. A tu taka niespodzianka.
Kolejnym
osiągnięciem było odkrycie bardzo bliskiego kuzynostwa moich pradziadków.
Ale to nic w
porównaniu z informacjami o pochodzeniu szlacheckim moich przodków.
Natomiast w listopadzie
spotkała mnie bardzo smutna wiadomość o likwidacji grobu pradziadków
Wiczewskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz