Szukaj na tym blogu / Search the blog

piątek, 26 lipca 2013

Plany mojego taty

Marzeniem mojego świętej pamięci taty było zbudowanie drzewa genealogicznego swojej rodziny. Niestety nigdy się za to nie zabrał. Nie pozwolił mu na to czas, gdyż był bardzo zapracowanym człowiekiem. Jako geodeta, ciągle przesiadywał nad ”papierkami”, mapkami i projektami. A kiedy wracał do domu, zasiadał w fotelu i delektował się spokojem Naszego mieszkania.

Były to lata ’80 i ’90. Gdybym wtedy zaczął interesować się genealogią, dzisiaj pewnie nie miałbym tylu problemów ze znalezieniem cennych informacji.


Mój tata nigdy nie opowiadał o swoim dzieciństwie, bo tak naprawdę nigdy go nie miał (ale o tym później). Może dlatego nie podjął się aby cokolwiek stworzyć.